POP-BREWIARZ CZYLI MODLITWA W BIEGU.  WIĘCEJ TUTAJ

Kto nam pokaże szczęście,
jeśli nie Ty, Ojcze wszelkiego dobra?
Posłałeś Jezusa, żeby pokazać nam
wąską ścieżkę życia w pełni,
mimo naszego lęku przed podążaniem za Nim
aż do Krzyża.
Dziękuję, że kochasz nas aż tak bardzo!
/J.Gautier/

POP-BREWIARZ CZYLI MODLITWA W BIEGU.  WIĘCEJ TUTAJ

Krzyż Jezusa/pod Poncjuszem Piłatem/ jest podstawowym aktem polityki Boga. Był On zwycięskim zwieńczeniem walki Boga o człowieka. Był tryumfalnym zakończeniem odzyskania świata przez jego Stwórcę, dzięki posłuszeństwu Zbawiciela.
Jak? Jaką bronią?
Jedyną bronią i jedyną strategią, jedyną taktyką: słabością Boga, słabością miłości bezbronnej, słabością bez przemocy wobec nieprzyjaciół.
Bo szaleństwo Boga jest mądrzejsze od ludzi, a słabość Boga jest mocniejsza niż człowiek.
/G.Siguier/

POP-BREWIARZ CZYLI MODLITWA W BIEGU.  WIĘCEJ TUTAJ

Pośród nocy bez gwiazd
i bezsłonecznych dni,
pośród bezbrzeżnych tłumów,
w przygnębieniu,
pośród serc-
gdzie serce jest nieobecne,
mój Boże, Ty nie przychodzisz,
a przecież czekam na Ciebie.
Pośród nieruchomego czasu
kiedy jutro nie ma sensu,
pośród naszych rozpaczy
i naszych samotności,
wśród, mimo wszystko,
resztek naszej nadziei
mój Boże, nie przychodzisz,
a przecież czekam na Ciebie.
To jednak w głębi Twojego milczenia
słyszę Twój szept:
“Jestem pośród twoich nocy
bez gwiazd,
jestem w czasie,
o którym myślisz, że się zatrzymał.
Jestem na dnie twojej rozpaczy
i twojej samotności,
jestem w nocy Betlejem.
A ty, czy ty przyjdziesz?
Czekam na ciebie od wieczności.”
A.de Palmaert-francuski dziennikarz, pisarz, rysownik komiksów, pilot

POP-BREWIARZ CZYLI MODLITWA W BIEGU.  WIĘCEJ TUTAJ

Serce Jezusa
przepełnione MIŁOŚCIĄ
i WSPÓŁCZUCIEM
dla tych, którzy cierpią,
dla wszystkich, którym ciężko,
wszystkich, którzy są głodni,
wszystkich chorych.
To Serce ojca,
To Serce matki,
To Serce pasterza
/ks.L.J.Dehon/

POP-BREWIARZ CZYLI MODLITWA W BIEGU.  WIĘCEJ TUTAJ

Piękno człowieka to zaakceptować siebie takim, jakim się jest.
Nie żyć już marzeniami i iluzjami w gniewie i smutku,
niczego już nie próbować, nie szukać ucieczki,
mieć prawo do bycia sobą.
Tak odkrywamy, że jesteśmy kochani przez Boga,
cenni w Jego oczach.
Być może nie jesteśmy wezwani
do zrobienia w życiu rzeczy wielkich,
do błyszczenia jak słońce,
ale jesteśmy wezwani do kochania i bycia kochanym.
Każdy tam gdzie jest i jaki jest,
ze swoimi słabościami i brakami.
Jesteśmy wezwani do przyjmowania i miłości
i przekazywania w ten sposób życia
/Jean Vanier/