POP-BREWIARZ CZYLI MODLITWA W BIEGU.  WIĘCEJ TUTAJ

Prosiłem Boga o danie mi mocy w osiąganiu powodzenia –
– Uczynił mnie słabym abym się nauczył pokornego posłuszeństwa;
Prosiłem o zdrowie dla dokonania wielkich czynów –
– Dał mi kalectwo, abym robił rzeczy lepsze;
Prosiłem Boga o bogactwo, abym mógł być szczęśliwy –
– Dał mi ubóstwo abym był rozumny;
Prosiłem o władzę, żeby mnie ludzie cenili –
– Dał mi niemoc, abym odczuwał potrzebę Boga;
Prosiłem o towarzysza, abym nie żył samotnie –
– Dał mi serce, abym mógł kochać wszystkich braci;
Prosiłem o radość –
– A otrzymałem życie, abym mógł cieszyć się wszystkim;
Niczego nie otrzymałem, o co prosiłem –
– Ale dostałem wszystko, czego się spodziewałem.
Prawie na przekór sobie; moje modlitwy niesformułowane zostały wysłuchane.
Jestem spośród ludzi najhojniej ze wszystkich obdarowany.
/tekst na ścianie Instytutu Rehabilitacji w Nowym Jorku/

POP-BREWIARZ CZYLI MODLITWA W BIEGU.  WIĘCEJ TUTAJ

Panie, wybaw mnie od hałasu i zamętu.
Oddal ode mnie te decybele,
które przeszkadzają mi myśleć i przenikają mózg.
Zachowaj mnie od muzyki komercyjnej,
tego rodzaju muzyki “prozac”, fałszywie radosnego,
który mnie znieczula,
zapełnia moją pustkę i zamyka w śnie.
Twoją muzykę można usłyszeć tylko w ciszy.
Ona mnie zaprasza, uwodzi, przenika.
Stawia mi pytania, umacnia.
Każe mi ruszyć w drogę dając jednocześnie odpoczynek.
Pociesza i daje pokój.
Wymiata nienawiść i daje mi serce czyste.
Przez nią odnajduję ufność i nadzieję.
Dziękuję, Ojcze za muzykę Twojego Stworzenia.
Dziękuję, Jezu, za hymn braterstwa.
Dziękuję za wibracje Ducha, który przepełnia radością moje życie.
/J.F Meurs Salezjanin/

POP-BREWIARZ CZYLI MODLITWA W BIEGU.  WIĘCEJ TUTAJ

Modlitwa nie jest oderwaniem się, to nie jest rodzaj niedzielnego narkotyku, ona wprowadza nas w tajemnicę Ojca, w moc Ducha Świętego, w obliczu Tego, kto objawia nam wszystkie twarze i w końcu czyni nas sługami wszystkich.
Stanie się sługą każdej ludzkiej twarzy może przybrać konkretną formę obecności przy tych, którzy cierpią z powodu odrzucenia przez ludzi, z powodu ubóstwa….

Stanowi to również dla nas wyzwanie, byśmy byli ludźmi pomysłowymi, twórczymi we wszystkich dziedzinach, włączając w to ekonomię, globalną cywilizację, kulturę etc.

A więc chrześcijanie, nie użalając się, powinni zacząć i kontynuować tworzenie w świecie takim, jakim jest. Świat nie potrzebuje chrześcijan mazgajów, ale chrześcijan twórców. /O.Clement/