Boże,
niewidzialny pielgrzymie ludzkiej przygody
i tajemnicza obecności historii każdego człowieka,
wierny towarzyszu drogi,
którą idziemy, często w ciemności.
Daj nam tchnienie potrzebne
do wyruszenia w drogę,
do wiary, że zawsze jest wyjście,
do pokonania lęku przed zgubieniem drogi,
do odwagi, wbrew nadziei,
do przekroczenia nocy.
Przypominaj nam ustawicznie podstawową prawdę:
wewnętrzne królestwo, ukryty skarb
odkrywa się wyłącznie w marszu.
Wyruszali w nieznane, odpowiadając na sekretne wezwanie,
poprzedzali nas, pielgrzymi wszystkich czasów,
przepełnieni wiarą, która góry przenosi,
wytrwali i płonący gorliwością.
My, którzy jesteśmy dzisiaj w drodze
posłuchajmy, jak oni, Słowa,
które nas porywa do przodu.
Prostych słów, których prawda oświeca
przygodę drogi
coraz dalszej, coraz głębszej.
/J.Musset/